-W środę około godz. 10:00 otrzymaliśmy sygnał o śnięciu ryb w Kościańskim Kanale Obry w okolicach mostu na ul. Łąkowej - informuje Daniel Gidaszewski - O fakcie powiadomiono natychmiast Gospodarstwo Rybackie w Osiecznej. W godzinach popołudniowych nie stwierdzono śniętych ryb, lecz przy powierzchni wody ryby pływały pobierając tlen. W między czasie z inicjatywy Urzędu Miejskiego w Kościanie do natlenienia wody zaangażowano strażaków. - Po konsultacjach ze specjalistami i władzami Kościana postanowiliśmy przeprowadzić akcję napowietrzania wody.
Od kilku godzin pracują pompy na mostach przy ulicach Marcinkowskiego i Łąkowej oraz na mostkach w pobliżu ulicy Moniuszki – mówi Andrzej Ziegler, zastępca komendanta powiatowego PSP w Kościanie. - Dodatkowo po kanale pływał ponton, który mieszając wodę zwiększał jej natlenienie. W akcji brali udział strażacy Państwowej Straży Pożarnej z Kościana oraz OSP Kościan i OSP Spytkówki - kontynuuje Daniel Gidaszewski - W środę wieczorem uruchomiono dodatkową pompę w okolicach tamy w parku (za koscian.net). Brygada GR Osieczna dokonała pomiaru natlenienia wody, który okazał się bardzo niski. Niestety podczas wieczornego patrolu zaczęto ponownie zauważać śnięcie ryb. Nocne opady deszczu nie napawały optymizmem. W czwartek nad ranem sprawdziły się Nasze przewidywania. Wschód słońca odsłonił makabryczny widok śniętych ryb. Z Kanału Obry wyłowiono takie gatunki ryb jak: płoć, krąp, jaź, kleń, lin, leszcz, okoń i szczupak. Szacujemy, że z wody usunęliśmy około pół tony ryb. Sprzątania śniętych ryb dokonali pracownicy Gospodarstwa Rybackiego w Osiecznej, wędkarze z koła PZW Chemik Kościan, służby miejskie oraz strażacy. Koszt utylizacji śniętych ryb szacujemy na dziesiątki tysięcy złotych. Domniemanymi przyczynami śnięcia ryb jest pozbawiona tlenu woda spływająca z pól, niski stan wody utrzymujący się od kilku miesięcy w kanale, zarośnięty kanał roślinnością wodną oraz spiętrzenie wody w parku miejskim w Kościanie. Pragniemy podziękować strażakom za pracę i użyczenie sprzętu, wiceburmistrzowi za zaangażowanie podczas całej akcji a także tym wszystkim wędkarzom którzy wspólnie z nami 'walczyli.Przypomnijmy, że w roku 2008 z Kościańskiego Kanału Obry wyłowiono 250 kilogramów śniętych ryb. 30 kilogramów udało się wyłowić i przetransportować do zbiornika w Wojnowicach.W tym roku już kilkukrotnie zwracaliśmy uwagę na niski poziom wody w kanale Obry. Ostatnia odpowiedź jaką uzyskaliśmy jest taka, że główną funkcją kanału jest regulacja stosunków wodnych na potrzeby rolnictwa. Liczymy na rozsądek wędkarzy, którzy w ramach odbudowy ichtiofauny będą na kanale Obry stosować zasadę "no kill". A po rybie mięso zapraszamy do sklepów.Wyrażamy również nadzieję, że odpowiedzialne instytucje ustalą wspólne stanowisko, wyciągną wnioski i podejmą odpowiednie działania aby więcej do takich sytuacji nie dochodziło - kończy Daniel Gidaszewski
Komentarze